27.5.14

236

wolność
to takie duże słowo
na mój oddech
- siedzi
albo leży
może stoi
między słowem a ciszą

oczy w słońcu zatapiam
chwilę za rękę łapię

ciepła jest

17.5.14

235

Czasami staje się oko w oko z czymś, co budzi niepojętą czułość. Nagle. Bez zapowiedzi. Bez uprzedzenia. Uruchamia się w człowieku coś tak potężnego i kruchego jednocześnie, że nie sposób wymyślić niczego, co nadawałoby się do powiedzenia.
A coś jednak wypadałoby powiedzieć.


14.5.14

234

Wciąż nie rodzi się we mnie nadzieja. Żadna. Na nic. W jej nieistnieniu mieści się nigdzie, nikt, nigdy. Nie widzę jutra, za to z całą dokładnością przyglądam się dziś - przerośnięte drobiazgami i zmęczeniem doskonale zasłania przyszłość i ze wzruszeniem ramion pochyla się nad wczoraj.

5.5.14

233

Choć zasadniczo-z reguły-z rozmysłem nie ufam ludziom, czasami zdarza mi się wyciągnąć karty na stół.
Ale nie ma w nich asów.

3.5.14

232

Świat to tylko przykład. Oczywisty wzór, którym nie daje się wyjaśnić nieoczywistych błędów. Schemat, który trzeba złamać. Matryca wskazująca na oryginał. Miliony dźwięków zamykających się w kropli ciszy.

Tymczasem zbiera się na deszcz. Żadne niebo nie wytrzyma tylu chmur.