25.1.13

201

Nie bardzo lubię zimę. Nie, wróć. W ogóle nie lubię zimy, ani śniegu nie lubię, nawet bałwan nigdy mnie nie cieszył. Gdy byłam dzieckiem było mi biedaka żal. Że taki kulawy, jakby przetrącony - mimo że składowe kule lepiło się na okrągło, to i tak kanciasty wychodził. I potrafił łypać na mnie tymi swoimi zezowatymi węgielkami - nigdy nie wiedziałam o co mu chodzi, a przekrzywiony nos z marchewki wcale nie czynił go zawadiaką podwórka. Raczej jego parodią. I szkoda mi było, że im dalej w kalendarz, tym białego wielkoluda coraz mniej, a on sam coraz brudniejszy. No i postępująca deformacja - czy to zamierzona przez pogodę czy przez ludzki pierwiastek - nie wpływała dobrze na jego ogólny wizerunek, bo że samopoczucie, to zrozumiałe samo przez się.
Poza tym, zimą zimno szczypie mnie w łydki i gryzie w stopy, a z rąk trzymanych w rękawiczkach i w kieszeniach płaszcza w trzy i pół minuty robią mi się lodowe sopelki. I choć rozgrzewam się najpierw marzeniem o gorącej herbacie, potem samą herbatą i gorącym kocem, dochodząc do ekstremum, jakim jest zanurzenie w ukropie, zimno czyni mnie nieszczęśliwą istotą w jakimś pierwotnym znaczeniu.
A lekarstwa na to nie stwierdzam: im dalej w życie, tym gorzej.

 

5 komentarzy:

  1. Gdyby nie zima nie byłoby wiosny, na którą tak niecierpliwie czekam...
    jeszcze tylko troszkę.......wytrzymać
    i znów będzie pięknie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ja znów lubię zimę i lubię zimno :) Temperatury powyzej 20 st. C powodują u mnie cierpienie ;)
    Nawet prysznic biorę codziennie lodowaty :)

    Uścisk

    OdpowiedzUsuń
  3. 20 years old Staff Accountant III Ira Rewcastle, hailing from Erin enjoys watching movies like "Sea Hawk, The" and Soapmaking. Took a trip to Archaeological Site of Atapuerca and drives a Ferrari 857 Sport. opis

    OdpowiedzUsuń