Ciekawa jestem co zrobił fotograf, gdy już miał tę focię. Mi od patrzenia na to zdjęcie robi się przejmująco głupio, że czasem narzekam. A On? Bezsilność... Ciężko się pozbierać po tym zdjęciu...
Wczoraj rozmawiałam ze studentem-Sadownikiem i zadałam to pytanie, a On, że to był Bang, Bang Club... że film. No i już wiem, Autor tego zdjęcia popełnił samobójstwo.
Miewał straszne sny. Śniło mu się, że jest przybity do krzyża i że kamera najeżdża mu na twarz, coraz bliżej i bliżej. Bezduszne oko, które tylko "patrzy" na ból i cierpienie. Tak właśnie musiał się czuć podczas fotografowania dramatycznych wydarzeń w RPA. Aż nie wytrzymał. Samobójstwo wydawało mu się jedyną ucieczką przed okropieństwem, którego był świadkiem, a co zatrzymanymi kadrami wniósł w siebie bezpowrotnie. Nie do wymazania.
Mocne.
OdpowiedzUsuńUmiem. Jestem sobą. Jestem skończona. Jestem całością.
OdpowiedzUsuńUściski Ambre:-)
Umiesz patrzeć na coś takiego i czuć się szczęśliwa?
UsuńPozwól, że nie uwierzę...
akurat komentarz robiłam z telefonu. Zdjęcia nie widziałam. sugerowała się treścią.
UsuńJakoś nie potrafię uwierzyć w to że nie umiesz:)
OdpowiedzUsuńBywam, choć to szczęście na tle świata skomplikowane.
UsuńNie trzeba umieć, czy chcieć."Szczęście to prawo, cierpienie przywilej."
OdpowiedzUsuńŻycie doskonale wymieszane. Może w tym tkwi klucz do tajemnicy. Jak czarna kawa i białe noce, które pozornie nie są dobrym połączeniem...
UsuńDobrze powiedziane.
UsuńNa pewno nie warto odmawiać sobie szczęścia z jakiegokolwiek powodu.
Ciekawa jestem co zrobił fotograf, gdy już miał tę focię. Mi od patrzenia na to zdjęcie robi się przejmująco głupio, że czasem narzekam. A On? Bezsilność... Ciężko się pozbierać po tym zdjęciu...
OdpowiedzUsuńWczoraj rozmawiałam ze studentem-Sadownikiem i zadałam to pytanie, a On, że to był Bang, Bang Club... że film. No i już wiem, Autor tego zdjęcia popełnił samobójstwo.
UsuńMiewał straszne sny. Śniło mu się, że jest przybity do krzyża i że kamera najeżdża mu na twarz, coraz bliżej i bliżej. Bezduszne oko, które tylko "patrzy" na ból i cierpienie. Tak właśnie musiał się czuć podczas fotografowania dramatycznych wydarzeń w RPA.
UsuńAż nie wytrzymał. Samobójstwo wydawało mu się jedyną ucieczką przed okropieństwem, którego był świadkiem, a co zatrzymanymi kadrami wniósł w siebie bezpowrotnie. Nie do wymazania.
Okrutne zdjęcie...
OdpowiedzUsuń