14.11.12

180

To sobie jedź, albo nie, zostań. Leż, wstań, zrób sobie-jej-jemu kawę, zrobisz, co zechcesz, ostatecznie nic mi do tego i nie licz na podpowiedź, co masz dalej robić. Mam do przeczytania stosy zawodowych książek na wczoraj, prasowania całą górę, rozgrzebany remont; niewykonanych planów dziesiątki i tę cholerną robotę, w której przestałam odróżniać wilka od owcy. Więc nie jęcz już i nie pierdol, tylko jedź. Zajmij się sobą, przestań zajmować się mną, dziś (i jutro, pojutrze i za tydzień) chcę tylko oddychać, wygrzebać spod sterty śmieci swój początek i koniec; wiedzieć, gdzie obecnie znajduje się mój środek ciężkości i dlaczego nie czuję go tam, gdzie zawsze. Tak, wiem, jest ci przykro, nawet bardzo, gdzieś też mocno podgrzewasz swoją krew i mieszasz ciężką chochlą pikantny wrzątek słów bacząc, by przedwcześnie nie wykipiały. Bo co mam ci powiedzieć? Co byś chciał usłyszeć? Że to wszystko nie tak, jak planowałeś? Że wszystko się w szwach rozłazi a obiecywało najlepszą jakość? Że nie umiem się sklonować, ani nawet uczynić z siebie chińskiej podróbki; że nie daję już rady ciągnąć w czternastu wątkach naraz, więc asekuruję się cofnięciem o kilka kroków do tyłu i spoglądaniem na swój przełajowy bieg z udawanym brakiem zadyszki? Że utkwiłam na pozycji ptaka z przetrąconym skrzydłem; tego kosa, pamiętasz, z drzewa naprzeciw kuchennego okna, który nie odleciał do ciepłych krajów wierząc w cud; naiwnie ufając, że odchoruje gdzieś, jakoś, kiedyś tę cholerną zimę.
Mam wątpliwości. Mogę mieć. Przyznaję sobie prawo do wątpliwości. Przyznaję sobie prawo do błędu. I do bycia człowiekiem o ograniczonych możliwościach, który chciał kochać tak, żeby niczego po drodze nie zgubić. Tylko to.

 

8 komentarzy:

  1. Duża odwaga umieć sobie to powiedzieć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba nie. To zależy, gdzie się jest, w jakim punkcie świadomości.

      Usuń
  2. Tak.

    Z tym, że nie da się kochać tak, żeby niczego nie zgubić. Kochać to gubić, zapominać, godzić się z niedoskonałością. Inaczej człowiek za bardzo skupia się na tym, żeby nie zgubić.

    Miłość to żywioł :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żywioł to namiętność. Miłość to coś znacznie prostszego, porównywalnego do oddechu. :)

      Usuń