Mam:
Coraz mniej papierosów w torebce, męskie chusteczki w kieszeniach, swój własny kawałek podłogi, historie rozpoczęte i dawno skończone, pracę, która domaga się innej; wygodny fotel, spokojny sen, bilety na dwa koncerty w październiku, kilkanaście par okularów; święty spokój, gdy nic nie muszę i niepokój, gdy muszę wszystko naraz, ‘mogę, ale nie chcę’, ‘chcę, ale (na razie) nie umiem’, swoje ulubione przestrzenie dnia i nocy; książki porozrzucane po podłodze; odświeżone mieszkanie, leniwą sobotę; wino na wieczór.
Nie mam:
Psa ani kanarka, ogrodu za oknem, conversów i podartych dżinsów, torebek od Louisa Vuittona; ukochanych pleców po drugiej stronie łóżka każdej nocy, ani pewności, że chce je mieć każdego dnia bez chwili oddechu; umiaru w kochaniu i pomysłach mnożących scenariusze dla swojego życia; pamięci do nazw własnych i cierpliwości w gotowaniu; gęstych włosów, wielkiej szafy z drogimi ubraniami, ilości butów porównywalnych do tej, z którą nie kryje się pewna pani redaktor z TVN.
Chyba nie da się tego zbilansować.
Ja lubię wersję: Nie mam nic, mam wszystko.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Michał
Albo: "Mam wszystko, bo mam siebie, a że jestem nikim, nie mam nic" - produkcja własna.
UsuńPozdrawiam i ja. :)
albo jak to śpiewał Kasprzycki "mam wszystko jestem niczym ..."
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=Im2ou1qvYvU
Też racja. :)
Usuńa moje skojarzenie:
OdpowiedzUsuńtelefonu, żetonów i brata bliźniaka,
ojca i matki, bezpretensjonalnej
oraz ślicznej i mądrej żony, łóżka i kościoła,
dzieci, kuchni, wakacji, wanny i przeszłości,
przyszłości oraz wyrzutów sumienia
- miłość nie ma (Marcin Świetlicki)
Miłość nie ma stałego domu, to prawda; a bez domu nie rodzą się szczęśliwe pisklęta.
UsuńTo równanie nie ma rozwiązania. Jak zwykle w życiu... :)
Ambre, skąd Ty bierzesz takie "w dziesiątkę" ujęcia tematów, hę? Niezmiennie do stóp padam.
UsuńNaprawdę chcesz, bym szukała odpowiedzi na to pytanie? ;)
UsuńI bardzo proszę mnie tak nie zawstydzać... Że tak od razu do stóp?!
P.S. Pamiętam o Tobie. Zbieram się w sobie i w czasie. :)
Kochana, nie śpiesz się, nie stawaj na rzęsach. Nie ucieknę przecież. :)
Usuńa ja lubię tak: nie mamy nic i jesteśmy szczęśliwi
OdpowiedzUsuńTo już prawdziwe zen. Stan, którego myślę dojrzeć w sobie zanim zejdę z tego świata. :D
UsuńMoże i zbilansować się nie da, ale to nie znaczy, że posiadanie czegoś może być gorsze od braku i odwrotnie ;)
OdpowiedzUsuńPosiadanie w ogóle nie jest złe. Ani nieposiadanie. Najważniejszy jest nasz stosunek do nie/posiadania.
UsuńA bilansu nie da się przeprowadzić. Moje mam, nie mam i próba bilansu - to czysta przekora i lekka prowokacja. :D