19.8.12

138

Dobrze jest czasem dowiedzieć się czegoś o męskich palących rozterkach i to z pierwszej ręki. Przy tej okazji można dostać jakimś zdaniem albo jednym słowem prosto w twarz. W trakcie tego niewidocznego a dotkliwego doświadczenia pozostaje tylko wodzić wzrokiem dokoła, szukając wsparcia w przestrzeni, w wypełniających ją przedmiotach. A potem powolutku dobić do nocy. W nocy wszystko jest inne - delikatne, kruche, ulotne, odrealnione… Można wsączyć truciznę do końca. Można jej zaprzeczyć. W nocy wszystko przestaje być prawdziwe.

6 komentarzy:

  1. ...
    Kiedyś zapisałam sobie taką frazę: "nocą można uwierzyć we wszystko". Troszeczkę zazębia się z tym wpisem - tak mi się zdaje (przyszła mi do głowy tuż po jego przeczytaniu).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda. Nocą wszystkie strachy są większe, prawda dnia staje się nieprawdą zawieszając w przejściu naładowaną broń i uwierzyć w niemożliwe łatwiej.

      Usuń
  2. A o cokolwiek chodzi, nie bierz tego tak poważnie. Bardzo rzadko jakaś rzecz jest długo poważna. Naprawdę. Szczególnie nocą. Noc przesadza.
    E.M. Remarque

    ;))
    dzień dobry po urlopie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzień dobry:)

      Z tą powagą jest zupełnie niepoważnie. Przychodzi zawsze nie w porę, a gdy już zasiądzie przy palenisku nie pozwala sobą zaprzątać głowy. A głowa od dawna zaprzątnięta i nie wie, w którą stronę patrzeć... ;D

      Usuń
  3. Nocą to co najpiękniejsze staje się prawdziwe!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A potem przychodzi dzień i też twierdzi, że jest najprawdziwszy. A są to dwa różne światy...;))

      Usuń