28.7.12

123

Wyjdź już z łóżka. Zobacz słońce świeci. Wypij kawę, jedną, drugą, wyjdź na balkon, wystaw twarz do słońca. Wyprasuj błękitną sukienkę w kwiaty. Idź na spacer, albo nie, na spacer w południe za gorąco. Przeczekaj w domu największy upał. Zrób chłodnik, wsadź do lodówki dużo wody i białe wino na wieczór. Potem idź popływać. Ukryj się w cieniu, na skórę uważaj, brąz jest ładny, ale podstępny. Patrz na jaskrawe kwiaty w nieswoich ogródkach, posłuchaj bzyczenia owadów, do kapelusza zbierz letnie nasycenie. Tylko chwilę trwa lato. Już za kilka tygodni będziesz za nim tęsknić. Więc nie narzekaj na upał, ciesz się nim. Z arbuzów stłoczonych w wielkiej skrzyni, słodkich melonów, soczystych papierówek, słodkiej kukurydzy już-już zaglądającej ci do garnka. Podziękuj słońcu za szeroki uśmiech, przystojnemu brunetowi w okularach, że oko cieszy, gdy pod nosem się uśmiecha, że niby nie do ciebie. Wyprostuj się, oddychaj, w oczach rozpal płomień - nie parzy. A teraz... teraz odpisz na list. Od kilku dni z utęsknieniem czeka.
Ty też?

10 komentarzy:

  1. Wieczorne pływanie bywa zdradliwe,szczególnie po białym winie i rozpalonym w oczach płomieniu...na pomoc pana w okularach nie zawsze można liczyć..;-)

    pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale pływam przed winem i na pomoc jakiegokolwiek pana nie staram się liczyć. A płomień? Płomień zawsze znajdzie jakiś przeciąg, który go zdmuchnie... :)

      Usuń
  2. och Ambre :)

    umiesz tak ładnie i szybko wywołać uśmiech na mojej twarzy

    a ja nie, ja nie czekam. wszystko minęło. Teraz po prostu jestem
    :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bądź. To dobry stan. Kto wie, czy nie najlepszy.

      P.S. Mam nadzieję, że kot nie odparzył sobie łapek na słońcu, a i Wy odpoczęłyście trochę?...:)

      Usuń
    2. Kot przebywa do końca sierpnia na urlopie. Ma kumpelę i wielki dom moich rodziców, nie skarzył się na nudę.

      Ja nie odpoczęłam, ale pływałam w morzu i wędrowałam wieczorem pustą plażą. klasycznie i romantycznie :)

      Usuń
    3. No i dobrze. Klasyka i romantyzm jeszcze nikomu nie zaszkodziła, a bywa, że pomogła. ;D

      Usuń
  3. Rano wypijam jedną kawę.Tak jak piszesz, na balkonie. To zazwyczaj jest bardzo wczesny świt.Druga to już gwar miasta, praca, lekkie nerwy.
    Trzeciej nie ma.
    Cała afirmacja życia którą widzę w tej notce nastraja bardzo pozytywnie.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A gdybyś był kobietą... polecałabym Ci noszenie zwiewnych sukienek w letnie dni. Nic tak nie nastraja pozytywnie jak zwiewna sukienka. :))

      Usuń
  4. Dzień bez kawy dniem straconym

    OdpowiedzUsuń