Wyjdź już z łóżka. Zobacz słońce świeci. Wypij kawę, jedną, drugą, wyjdź na balkon, wystaw twarz do słońca. Wyprasuj błękitną sukienkę w kwiaty. Idź na spacer, albo nie, na spacer w południe za gorąco. Przeczekaj w domu największy upał. Zrób chłodnik, wsadź do lodówki dużo wody i białe wino na wieczór. Potem idź popływać. Ukryj się w cieniu, na skórę uważaj, brąz jest ładny, ale podstępny. Patrz na jaskrawe kwiaty w nieswoich ogródkach, posłuchaj bzyczenia owadów, do kapelusza zbierz letnie nasycenie. Tylko chwilę trwa lato. Już za kilka tygodni będziesz za nim tęsknić. Więc nie narzekaj na upał, ciesz się nim. Z arbuzów stłoczonych w wielkiej skrzyni, słodkich melonów, soczystych papierówek, słodkiej kukurydzy już-już zaglądającej ci do garnka. Podziękuj słońcu za szeroki uśmiech, przystojnemu brunetowi w okularach, że oko cieszy, gdy pod nosem się uśmiecha, że niby nie do ciebie. Wyprostuj się, oddychaj, w oczach rozpal płomień - nie parzy. A teraz... teraz odpisz na list. Od kilku dni z utęsknieniem czeka.
Ty też?
Wieczorne pływanie bywa zdradliwe,szczególnie po białym winie i rozpalonym w oczach płomieniu...na pomoc pana w okularach nie zawsze można liczyć..;-)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :-)
Ale pływam przed winem i na pomoc jakiegokolwiek pana nie staram się liczyć. A płomień? Płomień zawsze znajdzie jakiś przeciąg, który go zdmuchnie... :)
Usuńoch Ambre :)
OdpowiedzUsuńumiesz tak ładnie i szybko wywołać uśmiech na mojej twarzy
a ja nie, ja nie czekam. wszystko minęło. Teraz po prostu jestem
:*
Bądź. To dobry stan. Kto wie, czy nie najlepszy.
UsuńP.S. Mam nadzieję, że kot nie odparzył sobie łapek na słońcu, a i Wy odpoczęłyście trochę?...:)
Kot przebywa do końca sierpnia na urlopie. Ma kumpelę i wielki dom moich rodziców, nie skarzył się na nudę.
UsuńJa nie odpoczęłam, ale pływałam w morzu i wędrowałam wieczorem pustą plażą. klasycznie i romantycznie :)
No i dobrze. Klasyka i romantyzm jeszcze nikomu nie zaszkodziła, a bywa, że pomogła. ;D
UsuńRano wypijam jedną kawę.Tak jak piszesz, na balkonie. To zazwyczaj jest bardzo wczesny świt.Druga to już gwar miasta, praca, lekkie nerwy.
OdpowiedzUsuńTrzeciej nie ma.
Cała afirmacja życia którą widzę w tej notce nastraja bardzo pozytywnie.:)
A gdybyś był kobietą... polecałabym Ci noszenie zwiewnych sukienek w letnie dni. Nic tak nie nastraja pozytywnie jak zwiewna sukienka. :))
UsuńDzień bez kawy dniem straconym
OdpowiedzUsuńAmen.
Usuń;D