- Opowiedz coś o sobie.
- Kobieta, lat wystarczająco dużo, by wsadzić ją do więzienia, zabrać na spacer po północy, zaprosić na kolacją ze śniadaniem; wciąż nie dość dużo, by oczy zamydlić; a oczy... oczy nie wiadomo jakie, raz błękitne, raz szare, a raz zielone - jakby nie mogły się zdecydować do jakiej pory roku należą; włosy - posiadam, o ile uczeszę i upnę - nie wyglądają wtedy na porzucone i bezdomne; wzrost przeciętny: nie za wysoki, nie za niski; biodra chłopięce, lekko rozszerzone; talia chłopięca, lekko zwężona; wzrok już dawno nie ten, od dawna okulary do forsowania pikseli i literek; wykształcenie - różnorodne, najdociekliwsze - te samorodne; status związków – skomplikowane, te najlepsze i najciekawsze - in spe; zainteresowania - nieadekwatne do standardu płci i wieku.
i być może literatka in spe, globtroterka in spe, szczęściara in spe, a z pewnością trup in spe ;)
OdpowiedzUsuńTwoja dosadność (o trupie) zabrała całą wesołość poprzednich in spe. ;)
Usuńpięknaś :)
OdpowiedzUsuńNo i co ja mam z tym "pięknaś" zrobić? No co...? ;D
Usuńach ....
OdpowiedzUsuńto wiele wyjaśnia
między innymi to, że Cię tak polubilam :)))
To te chłopięce biodra przeważyły, prawda? ;))
Usuńeeeee, nie zgadłaś ;))
Usuń:d
Nawet nie próbuję! :))
UsuńIntrygująca wyliczanka.
OdpowiedzUsuńKobieta porywająca się na opisanie własnej kobiecości.
Nietypowe.Fajne.
Kobieta się uśmiecha :)
UsuńNic nie można dodać do tego opisu... jedno co można, to czytać :)))
OdpowiedzUsuńYou're welcome :)
Usuń