Cechy mężczyzny doskonałego:
Serce na dłoni, miód w ustach, oczy szeroko otwarte, mocne ramiona, fantazja wróżki, czułość anioła, pewny grunt pod nogami, wszystkie asy w kieszeni, wszystkie klepki na swoim miejscu, wszystko w małym paluszku, swój błyskotliwy rozum, mądrość pokoleń, zamyśleń czar, swoje zdanie, nawet jego brak. Wszystko okraszone szaleństwem. Na moim punkcie.
A na jakiej planecie tacy mężczyźni żyją...?
OdpowiedzUsuńNa Ziemi, rzecz jasna. Ale nie pytaj, jak można na nich trafić. Chyba trzeba się w czepku urodzić. Albo choć złapać Pana Boga za nogi. ;D
UsuńWięc pozostaje mi się tylko zastanowić, czy urodziłam się w czepku, czy złapałam Pana Boga za nogi.
UsuńNie dałoby się długo wytrzymać z ideałem;)
OdpowiedzUsuńA z doskonałością? Gdzie doskonałość ściśle przylega, w każdym punkcie i zagięciu, do mnie?
UsuńBo nie chodzi tu o ideał - taki jest obiektywnie niemożliwy do urzeczywistnienia. I zupełnie nie do życia. :)
Doskonałość? Nie istnieje.
UsuńNie wiemy czy obiektywnie doskonałość istnieje. Subiektywnie jest doświadczalna poprzez formę (być może nie tylko)i paradoksalnie mimo, że pochodzi od człowieka(?)jest tylko poza nim.
UsuńDokładnie. Coś/ktoś zdaje się być doskonały dla pojedynczego istnienia, nie dla wszystkich. A więc - to forma stanowi klucz do rozwiązania zagadki doskonałości. :)
UsuńKup se robota! :)
OdpowiedzUsuńPrzemyślę sprawę dokładnie. ;P
UsuńNawet szaleństwo się zgadza. Niestety ostatni punkt mnie dyskwalifikuje. Nawet się cieszę- nigdy nie pragnąłem być idealny.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
Nie da się wypracować doskonałości. Można ją w sobie mieć albo nie. Dróg pośrednich brak. ;)
UsuńO, cieszę się że i Zenza odebrał to w wymiarze idealnym :P
OdpowiedzUsuńOch, bo Wy zdaje się zaprojektowani zostaliście w podobny sposób. :D
Usuńto dla mnie zaszczyt - mąż Mistrza to prawie jak Mistrz:P
Usuńbosze :)
OdpowiedzUsuńZenzo, nie rób mi tego, nie boszuj tu:P
Usuńaaaaach - się rozmarzyłam :) co ciekawe nikt chyba nie zauważył, że napisałaś "mężczyzna DOSKONAŁY", a moim zdaniem, nieidealny też się w to określenie spokojnie wpisuje :)
OdpowiedzUsuńNiechaj Cię uściskam za to celne spostrzeżenie! Jest tak, jak mówisz. Doskonałość nie jest tym samym, co ideał.:)
UsuńFajna definicja Ambre :) podoba mi się... :))))
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę. :)
Usuńwszystko się zgadza, oprócz ostatniego zdania :)
OdpowiedzUsuńNo przecież! Nie wyobrażam sobie, byś oszalał na moim punkcie. ;P
Usuń