9.3.13

209

Nie wiem, czy ta przerwa w pisaniu jest li tylko przerwą czy końcem blogowania, i tak mocno wybiórczego. Za dużo liści na drzewie życia, za mało wiary w narzędzie, jakim jest słowo.
Może to minie. 
Może. 

10 komentarzy:

  1. Za dużo słów do tej pory, by mogło ich teraz zabraknąć. Przerwa może oznaczać regenerację i zbieranie wystarczająco dużej ilości siły, w co mam nadzieję, więc nie licze na milczenie i nieobecność. Liczę na Istnienie, pełne, dobre i szczęśliwe. Cieszę się, że Jesteś, nawet jeśli po dłuższej przerwie...

    Pozdrawiam ciepło,
    Michał

    OdpowiedzUsuń
  2. Czasem dobrze jest chwilę pomilczeć
    a potem wrócić :)
    czekam.....na Ciebie

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie może Ciebie zabraknąć.Trafiłem tu na samym początku i chcę dalej pozostać.
    Wsiadłaś do tego samolotu-wiem że kiedyś wyląduje ale masz w sobie jeszcze tą rezerwę paliwa w sobie-w to wierzę :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak widzisz są ludzie, którym zależy na Twoim pisaniu.
    Wiara i potrzeba
    prostą drogą do nieba
    gdy wiara wróci,
    a otrzeba pojawi
    chęci pisania
    nawet nie pozbawi
    słowo niewierne
    bo wszystko płynie
    i jest zmienne
    jak to kobieta
    :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Pisz. Koniecznie. Ja czekam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Minie, minie ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Przerwy bywają dłuższe, albo krótsze; z różnych powodów, lub z ich braku... jednak tylko przerwami pozostają. Amen ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie ukrywam że sprawisz mi przykrość bo pomimo nieregularnej bytności (czyt.komentowania) z zainteresowaniem śledzę ten blog..

    OdpowiedzUsuń
  9. W ogóle nie przyjmuję tego do wiadomości. Pustka będzie nie do zaklejenia...

    OdpowiedzUsuń