Nie wiem, czy ta przerwa w pisaniu jest li tylko przerwą czy końcem blogowania, i tak mocno wybiórczego. Za dużo liści na drzewie życia, za mało wiary w narzędzie, jakim jest słowo.
Za dużo słów do tej pory, by mogło ich teraz zabraknąć. Przerwa może oznaczać regenerację i zbieranie wystarczająco dużej ilości siły, w co mam nadzieję, więc nie licze na milczenie i nieobecność. Liczę na Istnienie, pełne, dobre i szczęśliwe. Cieszę się, że Jesteś, nawet jeśli po dłuższej przerwie...
Nie może Ciebie zabraknąć.Trafiłem tu na samym początku i chcę dalej pozostać. Wsiadłaś do tego samolotu-wiem że kiedyś wyląduje ale masz w sobie jeszcze tą rezerwę paliwa w sobie-w to wierzę :-)
Jak widzisz są ludzie, którym zależy na Twoim pisaniu. Wiara i potrzeba prostą drogą do nieba gdy wiara wróci, a otrzeba pojawi chęci pisania nawet nie pozbawi słowo niewierne bo wszystko płynie i jest zmienne jak to kobieta :-)
Za dużo słów do tej pory, by mogło ich teraz zabraknąć. Przerwa może oznaczać regenerację i zbieranie wystarczająco dużej ilości siły, w co mam nadzieję, więc nie licze na milczenie i nieobecność. Liczę na Istnienie, pełne, dobre i szczęśliwe. Cieszę się, że Jesteś, nawet jeśli po dłuższej przerwie...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło,
Michał
Czasem dobrze jest chwilę pomilczeć
OdpowiedzUsuńa potem wrócić :)
czekam.....na Ciebie
Nie może Ciebie zabraknąć.Trafiłem tu na samym początku i chcę dalej pozostać.
OdpowiedzUsuńWsiadłaś do tego samolotu-wiem że kiedyś wyląduje ale masz w sobie jeszcze tą rezerwę paliwa w sobie-w to wierzę :-)
Jak widzisz są ludzie, którym zależy na Twoim pisaniu.
OdpowiedzUsuńWiara i potrzeba
prostą drogą do nieba
gdy wiara wróci,
a otrzeba pojawi
chęci pisania
nawet nie pozbawi
słowo niewierne
bo wszystko płynie
i jest zmienne
jak to kobieta
:-)
Pisz. Koniecznie. Ja czekam.
OdpowiedzUsuńPoczekam :)))
OdpowiedzUsuńMinie, minie ;)
OdpowiedzUsuńPrzerwy bywają dłuższe, albo krótsze; z różnych powodów, lub z ich braku... jednak tylko przerwami pozostają. Amen ;)
OdpowiedzUsuńNie ukrywam że sprawisz mi przykrość bo pomimo nieregularnej bytności (czyt.komentowania) z zainteresowaniem śledzę ten blog..
OdpowiedzUsuńW ogóle nie przyjmuję tego do wiadomości. Pustka będzie nie do zaklejenia...
OdpowiedzUsuń