13.12.12

189

Właśnie tornado przebiegło przez moją głowę, a co dziwniejsze zupełnie nie zarejestrowałam jego pierwotnych symptomów. Jeszcze kręci mi się w głowie. Odtworzyłam w myślach ostatnie siedem minut i próbuję zrozumieć, w jaki sposób, przez jaki objazd, albo odjazd znalazłam się w tym właśnie punkcie. Absolutnie niemożliwym do zaakceptowania. Absurdalnym tak, że odebrało mi mowę, zatrzymało oddech i ugięło kolana.

5 komentarzy:

  1. Jest takie miejsce w trąbie powietrznej, które nazywa się oko cyklonu. Życzę Ci, żebyś je jak najszybciej odnalazła!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ech....znam to uczucie...paraliż wewnętrzny i "zaniemówienie" wciąż trzyma, choć to już parę dni....ale mam nadzieję że w końcu puści. I Tobie też tego życzę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. Broda do góry, łopatki razem... ;)

    OdpowiedzUsuń