19.9.12

161


Czekam na jakieś literackie albo filmowe satori.
Na razie czytam i oglądam, co mi wpadnie w ręce. I co bywa znakomite na swój upiorny sposób.
Z lektur: 12 x śmierć. Opowieść z Krainy Uśmiechu, Michała Pauli.
Po prostu straszna historia. 
Z filmów: Hope Springs.
Jak na komedię, zbyt dramatyczne.
Gdyby ktoś, coś - byłabym zobowiązana.



6 komentarzy:

  1. "Drzewo życia"... Malika, wg mnie arcydzieło tego stulecia!

    OdpowiedzUsuń
  2. http://www.filmweb.pl/film/Take+This+Waltz-2011-558338 Take This Waltz (od 5.10 w kinach)
    z ksiązek zawsze Alice Munro. I Julian Barnes :))

    Uścisk serdeczny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki wielkie, nie omieszkam zajrzeć i podejrzeć. Alice znam. Chyba nawet coś nowego ukazało się w księgarniach.

      Ściskam i ja. :)

      Usuń
  3. olśnienie to ja chyba dawno nie miałam, chociaż było ostatnio parę takich, które dotknęły. jedna z nich do Dziewczyna z poczty. miałam wrażenie pewnego deja vu czytając, jeśli by nie brać wyrwania z biedy dosłownie (pisałam o tym)a druga to Chłopiec z sąsiedztwa I Sabatini. ale bardziej bliskość niż olśnienia
    a jak teraz myślę z zamierzchłych czasów Płacząca Zuzanna Kimchi otworzyła mi pewne drzwi i okna.
    kino niestety zaniedbałam, aczkolwiek widziana parę tygodni temu Persona Bergmana wciąż jeszcze we mnie siedzi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystkim sugestiom przyjrzę się z bliska. Bardzo Ci dziękuję! :)

      Usuń