bulwar Saint-Germain
28.8.12
146
Wstać z kanapy. Znaleźć jakiś odosobniony, ciemny kąt i zaszyć się w nim. Nie dopuszczać do siebie żadnych głosów, szumu miasta, światła dnia. Oprzeć się czołem o zimną ścianę i zamknąć oczy.
Życie zrobiło się nagle takie gorące...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Nowszy post
Starszy post
Strona główna
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz