22.7.12

119

Oglądam filmy do późnej nocy, jeden za drugim, aż wymieszane wątki i tytuły zrobią mi w głowie bigos. To jednego dnia. Czytam książki jedną obok drugiej, bez chronologii, bez planu, bez znaczenia - to następnego dnia. Nietrudno wysnuć z tego wniosek, że chodzę późno spać. Wstaję wcześnie. Od rana pachnie w domu kawą i czekoladą, na zmianę. I dymem z papierosa. Potem gubię samą siebie w natłoku zdarzeń i obowiązków. Rzadko odnajduję. Chyba nie chcę.

Tyle u mnie, a co u Ciebie...?

11 komentarzy:

  1. Wstaję choć dalej chce mi się spać. Po domu łażę i drzemię, myślę, czytam ćwrierćstrony na raz i apiać - drzemię. tak do 19. Potem coś uderza do żył i prowadzę regularny całonocny high life ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jednym słowem prowadzisz życie kreta. Uważaj na siebie. :)

      Usuń
  2. Czytam symultanicznie kilka książek, nadrabiam filmowe zaległości, tak gdzieś około 4 nad ranem wyrywa mnie ze snu niewiemco, próbuję zasnąć i ta próba trwa około dwoch godzin -bolesne poszukiwanie zagubionego snu, a potem łapię sen około ósmej i pozwalam mu się prowadzić do plus minus dziesiątej. A potem dzień się dzieje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzeba Ci rozczesać anielskie włosy na dobranoc, rozsypać je na poduszce, a w nich Ciebie ułożyć. Boś poezją jest, a poezji trzeba snu jak i dnia dziejącego się swoim rytmem...:)

      Usuń
  3. czytam książkę, potem następną, ogarniam dziecko, pranie, prasowanie, rozwiązuję testy na praw jazdy. I myślę, nieustannie myslę żeby nie myśleć, kiedy już wiem, ze nie dam rady wychodzę na rolki albo na rower. codziennie, po pracy..
    a potem wieczorem ślęczę przy komputerze, skaczę ze strony na stronę, nigdzie mnie nie ma. Zamykam komputer. I jest cisza i muszę się zmierzyć ze sobą i chce mi się wymiotować. O północy siadam przy oknie. Staram się, żeby nie bylo widać łez. O czwartej zasypiam. może o piątej, a potem biegnę od rana, lecę, krzyczę, śmieję się.
    żeby nie myśleć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chodź, usiądź, zrobię Ci gorącej czekolady. Nie mów nic. Bądź, tylko to, oddychaj. Czas jak wielki mędrzec zrobi swoje, kiedy spać będziesz. Bo gdy na rolkach jeździsz albo siedzisz za kierownicą jest z Tobą Twój anioł. Ja mam dla Ciebie wirtualne ramię, całe morze rozumiejącej ciszy i słoik na Twoje drogie łzy...

      Usuń
  4. No widzisz, podobnie...Czytam pod kątem autentyczności własnej.Szperam.Szukam.Odnajduję lub nie.Uczę się...
    Jasne?;)

    OdpowiedzUsuń