W nieśpiesznym spotkaniu akordy emocji, podniesione do wysokiego C. Kojący bas spokoju i pełne antrakty ciszy w skończonej ramie najprostszych gestów. Znów zagrała orkiestra egzotycznych podróży w zakątki świata, którego smaki i nazwy najpełniej odkrywa się we dwoje. I znów podniosły mi się kąciki ust.
Czuję jak wraca do mnie zapach gwiazd.
P.S. Specjalnie dla Illu, bo brakowało jej muzycznego dopełnienia:
...i ta muzyka zdecydowanie pachnie szczęściem! :)
OdpowiedzUsuńyhm... :)
Usuńmiło się to czyta :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Może dlatego, że to prawda. :)
Usuńdo tych pieknych słów brakuje mi jeszcze jakiegos YT, jestem pewna że masz w zanadrzu takie, któr mnie rzuca na kolana
OdpowiedzUsuńNie gwarantuję rzutu na kolana, ale starałam się, żeby wilk był najedzony i owca cała. ;))
Usuńdziekuję:-), ja jestem traba muzyczna i nie mam tu wyobraźni, kiedy czytam widze obrazy, u Ciebie trzeba jeszcze słuchać i nie umiem sobie z tym sama poradzić:-)
Usuń