Cztery letnie buty biegną razem po ścieżkach. Pijane radością nie chcą odnaleźć drogi powrotu do swoich osobnych domów.
Taki maj pamiętam ze szczenięcych lat.
Pachniało wtedy bezczelnym szczęściem.
Pachnie tak dziś...
To był szczególny czas... te szczenięce lata... Mnie najbardziej ze szczenięcych lat "pachnie" słoneczny świat o 6-8 rano. Daltego ile razy rano idę o tych godzinach i jest słonecznie od razu przypomniają mi się tamte obrazy:)
Tak! Szczenięce lata mają to do siebie, że chłoną wszystko jak gąbka. Wszystko wtedy wydaje się cudowne, a słoneczne i beztroskie dni najtrwalej rysują się w pamięci. Dobrze odnajdywać te chwile w dorosłym życiu, choćby tylko w okruchach, takich jak słoneczny wczesny poranek. :)
To był szczególny czas... te szczenięce lata...
OdpowiedzUsuńMnie najbardziej ze szczenięcych lat "pachnie" słoneczny świat o 6-8 rano. Daltego ile razy rano idę o tych godzinach i jest słonecznie od razu przypomniają mi się tamte obrazy:)
Tak! Szczenięce lata mają to do siebie, że chłoną wszystko jak gąbka. Wszystko wtedy wydaje się cudowne, a słoneczne i beztroskie dni najtrwalej rysują się w pamięci.
UsuńDobrze odnajdywać te chwile w dorosłym życiu, choćby tylko w okruchach, takich jak słoneczny wczesny poranek. :)
Super określenie - bezczelne szczęście. Bardzo mi się podoba:))
OdpowiedzUsuńbezczelne szczęście
Usuńza nic ma niepogodę
połamane życie i brak pieniędzy
uśmiechem wytrąca argumenty z rąk nieszczęściu
drącemu się wniebogłosy
Miło mi bardzo:)
mój tak nie pachnie, ale pamiętam że kiedyś tak właśnie było i lubię wspominać te dni.
OdpowiedzUsuńWspomnienia jak powrót do domu. Czym byśmy bez nich byli...?
UsuńPozdrawiam:)
Wspomnienia opisanego w ten sposób można dotykać :)
OdpowiedzUsuńTak. Jest w tym wspaniałym rozkwicie majowym sedno życia. A więc dotyk. :)
Usuń