Dziewczyna czeka. Dziewczyna czeka na tętent końskich kopyt u stóp wieży, ewentualnie na pomruk silnika słyszanego w słuchawce domofonu. Dziewczyna czeka na Prawdziwego Rycerza. Dziewczyna czeka, by Prawdziwy Rycerz (nie mylić z gościem od PR) wybawił ją ze szponów złego smoka i dzięki jej istnieniu zawsze pisał szczęśliwe zakończenia bajek. Dziewczyna czeka, by dowiódł, jak wielka jest jego miłosć do niej. Nieustannie. Dziewczyna czeka z wywieszonym sercem.
Bo dziewczyna głupia jest. Za każdym razem tak samo niemądra. Kropka.
Romantyczna może, nie głupia?:):)Oby się doczekała:):)
OdpowiedzUsuńOby :)
UsuńPrawdziwy Rycerz przychodzi na własnych nogach.
OdpowiedzUsuńZa każdym razem dźwiga własne serce.
Tak samo niemądry jak dziewczyna. :-)
Pokrzepiłeś mnie, S. Dziękuję. :)
UsuńBywa Ambre, że opowiadanie jest takie samo tylko występuje w nim inna osoba... on :)
OdpowiedzUsuńTylko, że chłopaki o tym nie mówią sprawiając wrażenie mężnych, twardych i w ogóle silniejszych.
UsuńNie wiadomo co gorsze...